Parafia Najświętszej Maryi Panny w Starczy

Obdarzeni godnością dziecka Bożego.

Kazanie na Niedzielę Chrztu Pańskiego 10.01.2016 Starcza


opracował Ks. Tomasz Kordela

 

    I. W procesie doskonalenia osobowości, charakteru i życia niesamowicie waznym zagadnieniem jest poczucie wartości człowieka. Jest ono niezwykle ważną sprawą w codziennych naszych relacjach.

    Mówiąc o dostrzeżeniu wartości bliźniego potrzeba rozróżnienia pomiędzy wartością człowieka a poczuciem własnej wartości. To są dwie różne rzeczywistości, choć są bardzo blisko siebie. War­tość człowieka jest niezniszczalna, niezmienna,  zaś poczucie wartości można zniszczyć, obniżyć, ale też i wzmocnić podbudować.

    Gdy ktoś mówi: „Mam niskie poczu­cie wartości", „Nie czuję swojej wartości" - to znaczy, że gdzieś tam w głębi serca świadomie albo nieświadomie przeczuwa, że wartość istnieje, ale teraz za bardzo jej nie czuje. Nie czuje tego, ale w takiej wypowiedzi ukryta jest wiara, że jednak gdzieś w głę­bi - w jakiś sposób przesłonięta - ukryta jest wartość, której dzisiaj nie czuje. Mówimy wtedy o niskim poczuciu wartości, aż po jego brak. Wypowiedź: „Nie czuję mojej wartości", ma zatem więcej nadziei w sobie niż stwierdzenie: „Nic nie jestem wart".

    Kwestia poczucia wartości człowieka jest jednym z najważniejszych zagadnień, a dostrzeżenie jej  w sercu i postawie drugiego jest wyrazem miłości wzajemnej.

    W relacji z Bogiem nigdy mi On nie powie nie jesteś nic wart! On nas ceni sam ubiera w szatę Bożej godności dziecka swego!

    Dziś w niedzielę Chrztu Pana Jezusa wspominając nasz chrzest chcemy odkryć naszą wartość przed Bogiem. Chcemy dostrzec wartość jaką obdażył nas Bóg.

    II. Jakie są skutki Bożego działania w sakramencie chrztu? Przede wszystkim serce człowieka zostaje oczyszczone z wszelkiego grzechu. Nie ma takich grzechów na ziemi, których by woda chrzcielna nie obmyła. Ten skutek chrztu jest bardzo istotny, dlatego że człowiek staje się, mówiąc naszym językiem, sterylnie czysty. Po drugie chrzest wprowadza do wspólnoty Kościoła czyli wspólnoty Boga z człowiekiem na ziemi. To wielki przywilej.

    W chrzcie - na co dziś chcę zwrócić szczególną uwagę - następuje jakościowa przemiana. Św. Paweł chcąc wytłumaczyć tę tajemnicę, która dokonuje się w tajemnicy chrztu, posługuje się porównaniem, nawiązując do aktu adopcji. Sierota bez jakichkolwiek odniesień do matki i ojca, bez jakichkolwiek odniesień do rodzeństwa, zostaje adoptowana i wprowadzona do domu. Kiedy się w nim znajdzie, dom otwiera przed nią perspektywę miłości, której dotychczas nie miała, miłości do ojca, do matki, do rodzeństwa. Ta miłość wnosi w życie sieroty jakościową zmianę. Już nie jest sierotą, ma ojca, matkę i rodzeństwo. Jest kochana i może kochać. Jest członkiem rodziny.

    W chrzcie świętym Bóg wyznając nam swoją miłość, adoptuje nas. Jesteśmy Jego umiłowanym dzieckiem i posiadam godność dziecka Bożego i to jest największą wartością mojego życia!. Mocno akcentuję ten skutek chrztu świętego jestem kochany przez samego Boga. Mogę kochać Boga i całą Jego rodzinę.

    Jeszcze raz pragnę zaakcentować to, co w refleksji nad chrztem świętym jest najistotniejsze. My najczęściej podchodzimy do chrztu jako do obrzędu, który posiada swoje konsekwencje prawne. Chrześcijanin to człowiek, który wierzy, że Bóg jest jego Ojcem, że Chrystus jest jego Bratem i że Duch Święty jest duchowym tlenem, bez którego nie potrafi żyć. Bóg mnie kocha. W tych trzech słowach jest zawarte odkrycie wielkiej godności własnej. Jeśli Bóg mnie kocha, to muszę stanowić dla Niego wartość cenniejszą niż cały materialny wszechświat.

    III. Człowiek, który przeżywa świadomie swoją godność dziecka Bożego, potrafi podjąć każde powołanie, nawet najtrudniejsze. Kochające dziecko nie powie Ojcu "nie", zawsze wykona Jego wolę. Tak jest z wiernością małżeńską, kapłańską, zakonną, tak jest z wykonywaniem nawet bardzo trudnych zawodów czy z podjęciem zadań -- opieki nad chorymi rodzicami czy kalekim rodzeństwem.

    Jakiej więc odpowiedzi oczekuje od nas Bóg. Tą naszą odpowiedzią jest modlitwa. Zwróćmy dziś uwagę na jeden szczegół w naszej modlitwie, który jest kamieniem milowym w owocnym spotkaniu z Bogiem a który łączy się z tajemnicą chrztu św a dokładnie z akcentowaną godnością dziecka Bożego, która otrzymujemy na chrzcie. Sam Jezus w swoim nauczaniu o modlitwie zwraca na to uwagę kiedy mówi:  Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie (Mt 6,9).

    Chrystus pozwala zwracać się do Boga jak do Ojca.  Żydzi widzieli w Bogu przede wszystkim Pana, Władcę, Prawodawcę, Sędziego. Jezus widzi Ojca. To skraca dystans, jaki istnieje między Bogiem a człowiekiem, to również odsłania pokrewieństwo duchowe, jakie jest między Ojcem a dzieckiem.

    Jest to tak wielka rewolu­cja, że nawet wprowadzenie do modlitwy Ojcze nasz w mszale jest ujęte w słowa: „Pouczeni przez Zbawiciela (...) ośmielamy się mówić', czyli: mamy odwagę mówić. Bez tego pozwolenia Jezusa nikt nie odważyłby się mówić do Boga: Ojcze!

    W tej perspektywie chrztu rozumianego jako obdarowanie godnością Bożą należy postawić sobie zasadnicze pytanie: kim jest dla mnie Bóg? Czy dostrzegam w Nim mojego Ojca? Czy moje odniesienie się do Niego jest podyktowane szacunkiem i miłością dziecka do Ojca? Jak troszczę się o moja wiarę?

    Prośmy Boga by przez dar modlitwy każdy z nas dawał Bogu prawdziwą odpowiedź wiary, i swoim życiem religijnym dał przykład wielkiej godności czyli zaszczytu dziecka Bożego. Amen.